Nie wiemy nieraz, że istnieje jakiś problem językowy, dopóki się on nie ujawni.
Słowniki poprawnościowe nie zamieszczają specjalnych przestróg, że jeśli np. Bydgoszcz jest rodzaju żeńskiego, to nie jest męskiego.
Aż tu nagle poseł Rostowski, który kandyduje z woj. kujawsko-pomorskiego do Parlamentu Europejskiego, widocznie nie będąc zakorzenionym w regionie/regionach, powiada:
— Pani dobrze wie, że w tym zakresie, cokolwiek bym nie zrobił, będzie źle. Bo jeżeli zamieszkam w Toruniu, będzie problem z Bydgoszczem. Jeżeli zamieszkam w Bydgoszczu, to kogoś obrażę w Toruniu.
(Źródło)
Niby z Bydgoszczą nie powinno być problemów, bo to duże miasto. Z mniejszymi ośrodkami lub innymi nazwami nikomu nie jest już łatwo.
Pruszcz i Wrzeszcz mają rodzaj męski. A Małogoszcz, pod którą to miejscowością rozegrała się bitwa podczas powstania styczniowego? A obiekt geograficzny o nazwie Błyszcz?